wstecz
Śliniak
15
sierpnia w Sobótce (Dolny Śląsk) błąkał się po okolicy.
Smutna
jest historia tego pieska. Prawdopodobnie ktoś pozbył się go z dala od
swego miejsca zamieszkania.
Nie zasłużył na taki los, zgotował mu go człowiek!
Ma około 3-4 lat. Pies jest bardzo łagodny dla ludzi, posłuszny, ale
bardzo agresywny w stosunku do zwierząt. Prawdopodobnie był używany do
walk! Ma stare ślady po rankach na pysku, pod okiem, ale uszy nie są
kopiowane. Pies jest bardzo zadbany, piękna błyszcząca sierść, wiec na
pewno ktoś o niego dbał.
W schronisku czeka go smutny los, ze względu na agresywne zachowanie do
innych zwierząt musi być odizolowany. Śliniak jest bardzo pojętnym
uczniem, karcony przestał reagować wybuchowo i agresywnie na inne psy,
niestety w schronisku mieszka sam. Jest nieszczęśliwy z powodu
odizolowania od człowieka.
Kocha ludzi i pragnie być blisko człowieka. Lubi być głaskany.
Śliniak zamieszkał w nowym domu w Grudniu 2006 :)